eM
A little animal
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:39, 23 Sie 2007 Temat postu: Fever to Tell |
|
Wszystko na temat Fever to Tell
1. Rich
2. Date With The Night
3. Man
4. Tick
5. Black tongue
6. Pin
7. Cold Light
8. No No No
9. Maps
10. Y Control
11. Modern Romance
( w wersji bonusowej 12. Yeah! (New York) )
poor song
(hidden track)
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eM dnia Pon 18:46, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
eM
A little animal
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
No dobra - to moje wypociny na temat "FtT" pisałam to boże jak długo... Od pierwszego przesłuchania do teraz Co nie przekłada się na jakość niestety takie tam impresje bardziej, ale zapraszam do dyskusji
RICH
Spodziewam się czegoś mocnego od początku, ale tu zaskoczenie. „Rich” zaczyna się stosunkowo spokojnie, pulsacyjnym rytmem. Po chwili słychać głoś Karen O, seksowny do bólu, zapraszający nas do dalszej sensualnej wędrówki. Dla mnie ten utwór ocieka erotyzmem.
DATE WITH THE NIGHT
Tu już mocniejsze uderzenie od początku i histeryczny szept Karen w refrenach. Mój ulubiony moment to ostatni ekstatyczny krzyk Karen kończący utwór.
BLACK TONGUE
Najlepszy wg mnie wers „Boys….” . W pewnym czasie moje motto Absolutne cudo, jeden z najlepszych utworów na całej płycie – pod względem tekstowym, jak i muzycznym. Jest siła, jest zróżnicowanie, cud, miód i orzeszki
PIN
uwielbiam ten motyw gitarowy na samym początku i przewijający się przez całą piosenkę.
COLD LIGHT
Boshe…. *__* jedna z pierwszych piosenek YYYs w jakich się zakochałam bez pamięci… uwielbiam ten prosty, skomplikowany tekst Po za tym kojarzy mi się z pewnym… ech… zauroczeniem 2 lub 3 lata temu.
Ciemno, jakaś 3 lub 4 w nocy i „Cold Light” – idealne.
NO NO NO
Jedyna piosenka, która jakoś mnie nie bierze… tzn. nie uważam, że jest zła, czy coś… Ale jakoś nie dorównuje wg mnie powyższym. Lubię słuchać, ale bez jakichś większych emocji.
No i to zwolnienie pod koniec jakieś takie bez wyrazu
MAPS
Piękne, przecudowne, słów mi brak. Głos Karen jest po prostu urzekający w tym utworze – taki spokojny, delikatny, ale stanowczy na tle żywszych dźwięków.
Y CONTROL
Piosenka, którą najbardziej lubię śpiewać (cieszcie się, że tego nie słyszycie :p). Po za tym lubię ta pewną niedbałość z która śpiewa Karen.
MODERN ROMANCE
Nie zachwyca mnie jakoś szczególnie w warstwie muzycznej, ale (raz jeszcze ) nie mogę się oprzeć głosowi Karen.
No i te dzwoneczki.
POOR SONG
Perełka. Tekst jest świetny, bo wydaję się być infantylny, ale w rzeczywistości jest naprawdę i życiowy i głęboki I oszczędnie muzycznie – uwielbiam perkusje tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|